Jedna z największych spółek chemicznych w Polsce, specjalizująca się w produkcji nawozów azotowych, tworzyw sztucznych, oraz chemikaliów specjalistycznych.
PCC Rokita (PCC) z udziałem: 17,28%
Producent chemikaliów do zastosowań przemysłowych, w tym polioli, chloru, alkaliów i produktów naftalenowych. Spółka zanotowała stabilny wzrost dzięki rozszerzaniu asortymentu i ekspansji międzynarodowej. Główny inwestor, niemiecka PCC SE, wspiera jej rozwój na rynkach globalnych
Police (PCE) z udziałem: 13,90%
jest to jeden z kluczowych podmiotów w ramach Grupy Azoty i odgrywa znaczącą rolę w rodzimej branży chemicznej. Firma specjalizuje się w produkcji nawozów wieloskładnikowych, amoniaku oraz bieli tytanowej, które są szeroko wykorzystywane w rolnictwie i przemyśle.
Polawax (PWX): 1,64% Lider rynku parafinowego, produkujący parafiny i woski do zastosowań przemysłowych. W ostatnich miesiącach firma koncentrowała się na innowacjach produktowych i optymalizacji kosztów produkcji, co pozwoliło utrzymać pozycję rynkową w obliczu rosnących kosztów energii
Spółki które można również zaliczyć do branży chemicznej choć nie są w indeksi WIG-Chemia to:
PCC Exol - jest jednym z wiodących polskich producentów środków powierzchniowo czynnych (surfaktantów), wykorzystywanych w branżach takich jak kosmetyki, detergenty, rolnictwo, budownictwo czy przemysł chemiczny. Firma posiada zakłady produkcyjne w Brzegu Dolnym i Płocku.
Grupa Azoty Puławy (ZAP Puławy) spółka mocno działająca w polskim sektorze chemicznym, specjalizująca się w produkcji nawozów azotowych, chemikaliów przemysłowych oraz tworzyw. Firma jest częścią Grupy Azoty i jednym z największych producentów melaminy w Europie.
Wszystkie te 6 spółek opiszę w grudniowych pomysłach.
Zacznę jednak od samego indeksu patrząc na niego pod kątem AT, natomiast same pomysły będę łączył z AF i AT szukając szansy dla spółek już pod 2025 rok.
Charakterystyka sektora: Branża chemiczna w 2025 roku będzie musiała mocno walczyć na rynku nie tylko polskim ale całej Unii Europejskiej po tym jak na europejski rynek weszły produkty z Chin. Dopiero teraz UE nakłada cła, które mogą mieć w 2025 roku pozytywny wpływ na działalność sektora. Straty jakie jednak spółki poniosły związane z utratą rynku będą trudne do odzyskania.
Ryzyka: Wysokie koszty surowców: Ceny gazu, ropy naftowej i innych kluczowych surowców mogą nadal być niestabilne, wpływając na marże zysków. Regulacje środowiskowe wewnątrz UE: Zaostrzenie przepisów dotyczących emisji CO2 i innych zanieczyszczeń może wymagać znacznych inwestycji w technologie czystej produkcji dotyczą głównie firm z UE, podczas gdy kraje z innych regionów nie muszą się o to martwić aż w takim stopniu choć i one muszą przestrzegać prawa UE chcąc wchodzić na rynek. Jednak te regulacje negatywnie wpływają na wyniki finansowe spółek. Globalna konkurencja: Presja ze strony tańszych producentów z Azji i Bliskiego Wschodu może zagrażać pozycji rynkowej europejskich firm.
Szanse:
Zrównoważony rozwój: Przemysł chemiczny może skorzystać na rosnącym popycie na produkty przyjazne środowisku, takie jak biopolimery, recykling chemiczny, czy materiały do odnawialnych źródeł energii. Inwestycje w zrównoważone technologie i produkty, np. biodegradowalne tworzywa, mogą przyciągać klientów oraz fundusze unijne. Innowacje: Inwestycje w badania i rozwój mogą prowadzić do przełomowych technologii, które zrewolucjonizują procesy produkcyjne i produkty końcowe. Również dywersyfikacja oferty poprzez wprowadzanie nowych produktów, np. dla branży medycznej czy nowoczesnych technologii, mogą wspierać wzrost przychodów. Ekspansja na nowe rynki: Możliwość wejścia na rynki rozwijające się, gdzie wzrasta zapotrzebowanie na chemikalia, zwłaszcza w sektorach infrastruktury i urbanizacji. Wzrost popytu na chemikalia w Azji i Afryce stwarza możliwości dla polskich producentów. Jednak póki co ekspansję mogą powstrzymywać wysokie koszty energii w UE co sprawia, że trudniej jest o zyskowność na nowym rynku.
WIG-Chemia od szczytów z 2015-2017 odnotowała spadek indeksu o 50% (choć najniżej notowana była w 2020 roku podczas covidowego dołka). Wykres 1. Interwał miesięczny
Jeszcze w 2022 roku cała branża notowała mocne wzrosty nie tylko kursu, ale też zysków netto, jednak dzisiaj nie ma po nich śladu, a niemal każda spółka z sektora boryka się z problemami. Wykres 2. Interwał tygodniowy
Całkiem możliwe jednak, że jeśli dojdzie do odbudowy pozycji na rynku UE to nasze spółki będą miały szansę stać się gwiazdami GPW w 2025 roku. Warunkiem jest oczywiście nie tylko popyt na produkty i zmniejszenie konkurencyjności firm z Azji, ale spadek kosztów energii czy surowców. Jeśli na wykres nałożymy zniesienia Fibonacciego to istnieje szansa, że w przeciągu 12 miesięcy indeks dotrze w okolice 10 240pkt czyli 50% zniesienia Fibonacciego gdzie doszłoby do zatrzymania fali wzrostowej. Wykres 3. Interwał tygodniowy
Jest jednak ryzyko w najbliższym czasie, że indeks zaliczy jeszcze jeden dołek w okolicy 7630 pkt skąd dopiero ruszy na północ. Patrząc na wykres w Interwał dzienny w zakresie 12 miesięcy to mamy pierwsze opory na EMA26 przy 8275pkt i EMA50 przy 8375 pkt co pokrywa się z poziomem 23,6% zniesienia Fibonacciego dla fali spadkowej czyli 8312 pkt.
Wykres 4. Interwał dzienny
Natomiast najtrudniejszy do pokonania będzie poziom EMA200 przy 8900 pkt co pokrywa się z 50% zniesienia Fibonacciego. Pokonanie powyższych poziomów da sygnał do wejścia we właściwą strefę oporów, która będzie też strefą podaży dla realizujących zyski z aktualnych poziomów.
Wykres 5. Interwał dzienny
Póki co pozytywne jest to, że na MACD mamy sygnał kupna w Interwał dzienny i to daje szansę, że kurs akcji poszczególnych spółek ruszy w górę ponieważ jest to sygnał dla całego sektora, że powoli inwestorzy patrzą na spółki, które do tej pory były trochę zapomniane i porzucone ze względu na problemy finansowe czy nawet polityczne (jak. ATT).