Cześć, dzisiaj troszeczkę inna formuła gdyż postanowiłem podzielić się własnymi przemyśleniami na temat kursu BTC i nie tylko, ale nie będę tym razem kreślił zbyt wiele ;)
Ostatnimi czasy zadaję sobie pytanie: "Dlaczego btc nie rośnie skoro cena już jest atrakcyjna ?"... Jedynym rozsądnym argumentem jest po prostu wysoka podaż. Wydaje mi się, że shortowanie Bitcoina jest w dalszym ciągu lepszą opcją. mimo że rynek został wyprzedany, przecięte zostały jakieś tam średnie i Bóg jeden wie co jeszcze pokazały nasze matematyczne narzędzia. Wszystko to za sprawą ulicy i sentymentu, który panuje na rynku.
Jak się pewnie domyślacie, uważam że BTC będzie pogłębiać spadki. Nie dlatego, że nie cena nie znalazła wsparcia czy też czarny kot przebiegł przez wykres, ale dlatego że po prostu nie ma nowego kapitału na rynku. Wiele osób dało się nabrać kiedy Bitcoin był na poziomie 6000$ i odbijał niezliczoną ilość razy. Wtedy łatwo szło wbić sobie do głowy, że 6k jest nie do zdarcia. Rynek pokazał, że ma to gdzieś i poleciał w swoją stronę. Tym razem motorem napędowym stało się patrzenie na lewą stronę wykresu i poprzedni rynek niedźwiedzia. Problem w tym, że ludzie chyba zbyt dosłownie biorą powiedzenie "historia lubi się powtarzać". Sam zaliczałem się do tej grupy, ale pora z tym skończyć ;) Do czego zmierzam... Listopadowe spadki nie były przypadkowe i już kiedyś wspominałem, że nie bez powodu wykres idzie bokiem praktycznie bez żadnej istotnej zmienności. Wtedy akurat mieliśmy bardzo negatywny sentyment na rynku i możecie sobie popatrzeć jak wyglądał wtedy stosunek pozycji long:short. Podpowiem, że wtedy shortowała ulica, ale do czasu. Prawdziwy rozgrywający wyczekał moment, aż ulica wyjdzie z shortów (w końcu ile można czekać ?) i w najdogodniejszym dla siebie momencie popchnął kurs w dół.
Tym razem jednak od dłuższego już czasu każdy trąbi o odbiciu, "teraz 5k", "musi odbić po takich spadkach" i najlepsze "od teraz tylko wzrosty". Niestety są to tylko puste przekonania, których każdy powinien się wyzbyć żeby nie dostać kolejny raz lania od rynku ;) Ten sentyment trwa już długo, a cena kolejny raz przestaje wykonywać jakieś większe ruchy. Moim zdaniem jest to kolejny sygnał wysokiej podaży, która tylko czeka aż wszyscy zapakują się w towar i gdy już to się stanie (brak zmienności), zobaczymy kolejne czerwone domino na wykresie.
Ostatni wzrost 10% na D1 traktuję jako ostrzeżenie, nie widać żadnej kontynuacji tego odbicia, stąd pomysł na shorty.
Pracuję obecnie nad forum dla krypto spekulantów, w którym będziemy mogli na luzie dyskutować o rynku, swoich trejdach, setupach i nie tylko. Przede wszystkim ma to być miejsce, z którego nowe osoby na rynku będą mogły czerpać wiedzę. Brakuje miejsca, w którym traderzy dzielą się swoimi doświadczeniami i bynajmniej nie mam tutaj na myśli chełpienia się tylko udanymi transakcjami. Zacznijmy dyskutować otwarcie o swoich nieudanych pozycjach, a z pewnością każdemu wyjdzie to na dobre. Mówienie o swoich porażkach może być budujące i oczyszczające ;) Jeżeli więc chciałbyś podszkolić się w tradingu, zapraszam serdecznie :)
Krótkie info na koniec, główna strona jest prowadzona w formie bloga, ale chciałbym aby wszyscy skupili się głównie na forum. No i standardowo, nie mam zamiaru nikogo na nic naganiać ;) Robię to dla Was jak i dla siebie. Chciałbym móc wreszcie poczytać o tym co czuje inna osoba będąc na moim miejscu (w zysku czy stracie).