I ja i Celina męczymy się okrutnie w oczekiwaniu na dynamiczny ruch - ja, ponieważ "siedzę" na papierze, który co tu nie mówić - uczy cierpliwości. Jesteśmy w szerokim - trwającym już długo trójkącie równobocznym (przy jego dolnym ograniczeniu) i w końcówce klina zniżkującego lub jak kto woli - trójkąta prostokątnego....wszystko przy strefie wsparcia. Zamierają obroty i zakres zmian cenowych....niezmiennie jestem optymistą - Celinka powinna ruszyć do boju! Potrzeba tylko pretekstu!